Kiedy warto zrezygnować z dalszego stosowania kosmetyku?

Kiedy warto zrezygnować z dalszego stosowania kosmetyku

Choć półki w sklepach uginają się pod ciężarem kosmetyków, to nie wszystkie produkty okazują się godne uwagi. Wśród specyfików do makijażu i pielęgnacji znaleźć możemy zarówno perełki, jak i totalne buble. Wielu z nas szkoda jednak pieniędzy zainwestowanych w dany produkt. Kiedy warto zrezygnować z dalszego stosowania kosmetyku?

Gdy kosmetyk nas uczula

Jeśli po aplikacji kremu zawsze pojawia się nieprzyjemne mrowienie, skóra piecze, jest zaczerwieniona i swędząca, to znak, że masz alergię na stosowany kosmetyk. Należy go niezwłocznie odstawić, aby nie pogarszać stanu swojej cery. Być może będziesz w stanie podarować ten krem swojej mamie lub siostrze. Niewykluczone, że ich nie będzie uczulał. W przypadku alergii mamy bowiem do czynienia ze schorzeniem mocno zindywidualizowanym.

Gdy kosmetyk powoduje pryszcze

Zapewne zauważyłaś, że czasem po kilku aplikacjach nowego podkładu masz ogromne pryszcze, których ciężko się pozbyć. To znak, że kosmetyk zapycha twoje pory i trzeba rozejrzeć się za czymś innym. Oczywiście nie musisz od razu wyrzucać fluidu do kosza. Jeśli któraś z koleżanek ma cerę normalną, to u niej ten sam podkład może się świetnie sprawdzić.

Gdy kosmetyk wysusza skórę

Niektóre żele do mycia twarzy mogą wysuszać skórę, co prowadzi do uczucia ściągnięcia skóry, powstawania suchych łusek i nadmiernej produkcji sebum. Powstały łój może z kolei zapychać ujścia gruczołów łojowych, co prowadzi do powstawania zaskórników i pryszczy. W związku z tym, gdy jakiś kosmetyk wysusza skórę, oddaj go komuś innemu, np. właścicielce cery tłustej.

Gdy kosmetyk dziwnie pachnie

Czasem kosmetyk dziwnie pachnie. Nie chodzi o to, że niektóre kompozycje zapachowe są dość oryginalne i nietypowe. Zaniepokoić powinna cię sytuacja, kiedy produkt, który znasz, nagle zmienia woń. Może to świadczyć, że jego składniki się utleniają lub uległ nadkażeniu bakteryjnemu lub grzybicznemu.  Taki kosmetyk lepiej wyrzucić, niż doprowadzić do nadkażenia skóry. Jeśli do tego dojdzie, przyjdzie ci przyjmować antybiotyk.

Gdy zmieniła się konsystencja kosmetyku

Jeśli produkt się rozwarstwia, dziwnie zgęstniał, pojawiły się w nim grudki, to znak, że mógł ulec zepsuciu. Czasem nawet prawidłowe przechowywanie świeżo napoczętego kosmetyku nie jest w stanie uchronić go przed jełczeniem. Niewykluczone też, że na etapie produkcji doszło do uchybień, które doprowadziły do nadkażenia produktu.

Gdy kosmetyk jest przeterminowany

Jeśli zauważyłaś, że twój balsam do ciała jest już przeterminowany, wyrzuć go do kosza. Każdy kosmetyk, którego termin ważności upłynął, stanowi potencjalne zagrożenia dla twojej skóry. Może ją podrażnić lub doprowadzić do poważnej infekcji.

Gdy kosmetyk nie spełnia swojej funkcji

Jeśli kupujesz podkład, to liczysz, że chociaż minimalnie wyrówna koloryt skóry. Gdy tak się nie dzieje, to nie ma sensu go dłużej stosować. Lepiej pożegnać się z nim i kupić sobie sprawdzony kosmetyk, który działa tak, jak tego oczekujemy.

Gdy kosmetyk ma więcej wad niż zalet

Czasem trafia się nam prawdziwy gagatek. Np. tusz do rzęs, który ładnie wydłuża rzęsy, ale w ogóle nie schnie. W rezultacie każde mrugnięcie oka, którego trudno unikać przez 30 minut od aplikacji, powoduje nieestetyczne rozmazanie się maskary. Na dodatek plamy ciężko usunąć, bo tusz jest nadzwyczaj oporny na powszechnie stosowane kosmetyki do demakijażu.

PODZIEL SIĘ: